piątek, 10 sierpnia 2012

Ślubne serduszka

Za tydzień będę świadkiem na ślubie znajomych.
Jako świadkowa mam trochę obowiązków. Z początku przerażała mnie ta myśl: przygotować oznaczenia dla gości, przystroić drzwi, itp. Teraz myślę o tych sprawach trochę inaczej, kreatywniej.
Oznaczenia gości weselnych to zazwyczaj małe kokardki przyczepiane na szpilkach, jednak nie chciałam ograniczać się do tego co "zazwyczaj", pomyślałam więc o przypinkach z nadrukiem. Rozmyślałam nad zamówieniem przypinek w drukarni cyfrowej, ale ceny były nieszczególne i dotyczyły sporej ilości przypinek, a mnie potrzebnych jest coś około 20 sztuk. Zakasałam więc rękawy i rozpoczęłam domową manufakturę ślubnych przypinek!

Był pomysł na filcowe kokardki, nawet kwiatki, jednak stanęło na czymś tak oczywistym przy ślubie jak serca (: Serca z inicjałami pary młodej.





Miałam zamiar namalować formułkę E + C = W.N.M. w dzieciństwie wypisywaną przez małoletnie zakochańce na chodnikach i murach.
(E+C=Wielka Nieskończona Miłość)
Jednak E + C jest bardziej wymowne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz